Dwutakty Jana Pawła II
Trudno dziś wyobrazić sobie skalę wyzwań, z którymi musiał się zmierzyć papież Polak. Odpowiedział na nie odrzuceniem czarno-białej wizji świata i poszukiwaniem możliwości dialogu.
To cud! To pierwsze pozytywne wydarzenie od czasu I wojny światowej i zmieni ono oblicze świata" – zawołał wyznający prawosławie Aleksander Sołżenicyn, laureat literackiej Nagrody Nobla i rosyjski dysydent na wieść o wyborze Karola Wojtyły na głowę Kościoła katolickiego.
Dla uświadomienia sobie, przed jakimi wyzwaniami stanął wybrany nieco ponad 40 lat temu polski papież, warto najpierw przypomnieć postać jego poprzednika Pawła VI, wrażliwego intelektualisty, wychowanego w subtelnej szkole myśli francuskiej i z dużym doświadczeniem dyplomatycznym. Pierwszy z tych motywów, ten „francuski" przejawiać się będzie w delikatnym, ale wyraźnym uleganiu duchowi czasu lat 60. i 70. Koncentrowano się wtedy na wyzwoleniu z politycznych, kulturowych i religijnych okowów przeszłości, niezachwianie wierząc w automatyczność – rozumianego na lewicową modłę – postępu ludzkości.
Drugi z nich, ten dyplomatyczny, wpływał na jego postrzeganie relacji między Kościołem a światem. Charakterologicznie Paweł VI był człowiekiem, który dostrzegając subtelności stojących przed nim wyzwań i widząc złożoność rzeczywistości, miał trudności z podejmowaniem decyzji. Między innymi z tego względu wiele problemów w Kościele pozostawało bez rozwiązania. Z ich kumulacją przyszło zmierzyć się kardynałowi z Krakowa.
Kuria nie rozumie
Parę dokumentów Soboru Watykańskiego II,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta