Same pieniądze nie wystarczą
Transport zbiorowy potrzebuje jasnych, kompleksowych przepisów. Finanse pomogą, ale nie rozwiążą problemów.
Jeszcze w lutym wydawało się, że publiczny transport zbiorowy ma szansę na reaktywację. – Chcemy przywrócić komunikację publiczną na szczeblu gminno-powiatowym. Samorządy dostaną na ten cel dopłaty – zapowiadał prezes Jarosław Kaczyński na konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Dziś już wiadomo, że PiS wyda w tym roku znacznie mniej pieniędzy na powrót PKS-ów do małych miejscowości. Zamiast zapowiadanych 800 mln będzie 300 mln zł, a program ruszy nie w lipcu, tylko we wrześniu.
Zdaniem ekspertów transport publiczny powinien być organizowany jako system. Dlatego rządowy program powinien iść w stronę organizowania regionalnych systemów transportowych. Pojawiają się także głosy, że nie dla wszystkich reaktywacja publicznego transportu zbiorowego będzie oznaczać lepsze życie. Przykład? Niepełnosprawni. ich podróżowanie wymaga specjalnego taboru, a samorządów może nie być stać na jego zakup. – Ale dobrze, że cokolwiek jest – mówi o ustawie Adrian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta