Gniazdo polskich piorunów traci impet
Piekielnie skuteczne, najlepsze na świecie przeciwlotnicze zestawy rakietowe GROM/Piorun z Meska nie robią kariery eksportowej, choć wydawały się na nią skazane.
Jedyna produkowana w kraju broń precyzyjna po ostatnich surowych testach poligonowych, wymuszonych techniczną wpadką producenta, potwierdziła z naddatkiem swoje walory. – Wyniki prób w wielu parametrach przekroczyły wymagania wojska, a trafienia naprowadzanych na źródło ciepła (silnik) statku powietrznego pocisków odpalanych z przenośnych wyrzutni były perfekcyjne – entuzjazmuje się Maksymilian Dura, ekspert militarny portalu Defence-24.
Zdaniem Dury specjalistom z podwarszawskiego centrum badawczo-rozwojowego Telesystem Mesko udało się poprawić dotychczasowe dokonania producentów amerykańskich stingerów czy rosyjskich igieł. – Dzięki temu to my robimy teraz najlepsze na świecie, miniaturowe fotodiody: czujniki detekcji źródeł promieniowania podczerwonego, odporne na termiczne pułapki i niepodatne na zakłócenia – twierdzi analityk.
Zastawy Grom i ich następcy – manpadsy Piorun (man-portable air-defence system – lekki rakietowy system przeciwlotniczy) – w planach sił zbrojnych powinny być w bezpośrednim starciu postrachem wrogich samolotów, śmigłowców i operatorów nieprzyjacielskich dronów. Nic dziwnego, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta