Halloween, jakiego Londyn nie widział
31 października Królestwo wychodzi z Unii niezależnie od wszystkiego – obiecał po wyborze na premiera Johnson.
Akronim słów „deliver brexit", „unite the country" i „defeat Jeremy Corbyn" wychodzi po angielsku słabo: to „dud", niewypał. Dlatego do wymienionych obietnic (wyprowadzenia kraju z Unii przed końcem października, ponownego zjednoczenia społeczeństwa i pokonania lidera laburzystów) Boris Johnson dodał jeszcze „energise Britain", zarazić kraj nową energią. Wychodzi „dude" – koleś: nieco bardziej strawny skrótowiec.
Ale zdecydowana większość Brytyjczyków uważa, że to jednak „dud" lepiej oddaje prawdę. Zdaniem YouGov aż 56 proc. z nich ma negatywną opinię o nowym premierze, a tylko 31 proc. odnosi się do niego pozytywnie. Dla 63 proc. to człowiek, który stracił kontakt z rzeczywistością (17 proc. sądzi inaczej), 53 proc. uważa, że mowa o polityku nieuczciwym, dla którego kłamstwo jest rzeczą równie naturalną, co oddychanie (20 proc. jest odmiennego zdania), 55 proc. zaś uważa, że robi rzeczy przede wszystkim na pokaz, a nie po to, aby coś faktycznie osiągnąć (26 proc. jest odmiennego zdania).
Funt jak dolar
W konsekwencji tylko 19 proc. wierzy, że Johnson faktycznie zdoła przekonać Unię Europejską do renegocjacji umowy rozwodowej, a 33 proc., że wyprowadzi kraj ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta