Nerwowe ruchy i zysk złotego
Eskalacja wojny handlowej na linii Waszyngton-Pekin jest głównym czynnikiem kształtującym rynkowe nastroje. W piątek Donald Trump straszył podwyżką cen, w poniedziałek informował o przyjacielskich rozmowach. Piotr ZAjąc
W piątek kurs euro do dolara skoczył o 0,5 proc., by w poniedziałkowe popołudnie spaść o 0,2 proc. do 1,1119 dol. Na korzyść amerykańskiej waluty zadziałały informacje, że prezydenci USA i Chin wyrazili przez telefon chęć zawarcia umowy. Z drugiej strony euro traciło z powodu słabych danych. Sierpniowy odczyt indeksu Ifo wyniósł 94,3 pkt wobec oczekiwań na poziomie 95 pkt. – Nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców są najgorsze od blisko siedmiu lat. Ponadto utrzymuje się kryzys polityczny we Włoszech. Ruch Pięciu Gwiazd próbuje desperacko stworzyć nowy rząd z Partią Demokratyczną pod przewodnictwem starego-nowego premiera Contiego – tłumaczył Michał Sikora, analityk inkantor.pl.
Na chwilowym powiewie geopolitycznego optymizmu zyskał złoty. Nasza waluta umacniała się do większości dewiz, w tym 0,4 proc. do euro, 0,3 proc. do dolara i aż 1,1 proc. do juana. Rentowność polskich dziesięciolatek wróciła natomiast poniżej 2 proc. do 1,933 proc.