Energetyczny most o krok bliżej
Polenergia należąca do Kulczyk Investments znalazła się w konsorcjum, które będzie modernizować ukraińską energetykę i integrować ją z unijnym systemem energetycznym. MARIUSZ JANIK
Mamy w Polsce prawdziwe europejskie kuriozum: to nieużywana od 1993 roku linia przesyłowa z podrzeszowskiej Widełki do elektrowni nuklearnej Chmielnicki na Ukrainie. Jedyna w Europie sieć wysokich napięć, którą „porzucono" po wybudowaniu.
Być może dostanie drugie życie. Ukraińcy zaczynają liberalizować rynek energetyczny i chcą wejść ze swoim prądem do zachodnich sieci. Pierwszym krokiem jest przetarg na modernizację i docelową integrację elektrowni Chmielnicki z europejskim systemem energetycznym.
Technologiczno-finansowe wyzwanie może się także okazać spacerem po politycznym polu minowym.
– W teorii dostawy energii elektrycznej z elektrowni jądrowej na Ukrainie to źródło taniej (nieobarczonej kosztami uprawnień do emisji) energii elektrycznej – podkreśla Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii. – Ale w praktyce to jednak źródło wyzwań z zakresu bezpieczeństwa infrastruktury, niezawodności i stabilności dostaw, a także polityki – ostrzega.