Komisja antymobbingowa nie jest lekiem na całe zło
Rola ciała powołanego do zbadania, czy w zakładzie pracy doszło do mobbingu, kończy się na wyjaśnieniu sprawy. Reszta obowiązków spoczywa na pracodawcy.
Powszechnie powoływane przez pracodawców komisje antymobbingowe nie są prawnie uregulowane. Pracodawcy mają więc dużą swobodę odnośnie tego, jak ukształtują cele i zadania takiej komisji, jaki będzie jej mandat i narzędzia do ich realizacji oraz jak będzie wyglądał jej skład.
W pewnym zakresie inspiracją dla komisji antymobbingowych mogą być komisje pojednawcze, powoływane zgodnie z wytycznymi kodeksu pracy (dział XII, rozdział II, art. 244 do 258 k.p.). Nie można jednak stawiać między nimi znaku równości.
Wyniki postępowania...
Komisję pojednawczą można powołać „w celu polubownego załatwienia sporów o roszczenia pracowników ze stosunku pracy". W praktyce ta instytucja w zasadzie odeszła jednak do lamusa.
Podstawowym celem tzw. komisji antymobbingowych jest z kolei przede wszystkim zbadanie, czy w zakładzie pracy doszło do sytuacji, które należy ocenić jako mobbing. Komisja antymobbingowa – w odróżnieniu od komisji pojednawczych – nie podejmuje orzeczenia rozstrzygającego sprawę.
Oznacza to, że z reguły komisja antymobbingowa prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, obejmujące zbadanie zgłoszenia, zebranie wyjaśnień od świadków i zbadanie ewentualnych dokumentów (np. korespondencji emailowej, smsów czy często przywoływanych obecnie w sprawach mobbingowych wpisów z mediów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta