Nowy split payment. Mali go unikną
Podzielona płatność za faktury nie będzie obowiązkowa dla wielu przedsiębiorców.
Od 1 listopada przedsiębiorcy będą dzielić faktury na części: kwotę netto wpłacą na zwykły rachunek sprzedawcy, a VAT na specjalne konto kontrolowane przez fiskusa. To split payment (do tej pory dobrowolny), mający zapobiegać podatkowym oszustwom. Budzi spore obawy, zwłaszcza w najmniejszych firmach.
– Wielu przedsiębiorców, zwłaszcza małych, nie będzie musiało go stosować. Dotyczy jedynie transakcji powyżej 15 tys. zł, na dodatek tylko niektórych towarów i usług, np. elektroniki czy robót budowlanych – uspokaja Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.
– Przedsiębiorcy robiący mniejsze zakupy nie muszą też zakładać firmowych rachunków, mogą mieć tylko prywatne – dodaje Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy w kancelarii Gekko Taxens.
Do split payment małej firmy nie zmusi ani przepis, ani urzędnik, ale może to zrobić... kontrahent. Jeśli sam będzie go stosował. Takie sytuacje już się zdarzają.