Rzecznicy muszą działać w określonych granicach
Maciej Gutowski Piotr Kardas Podejmowanie represji dyscyplinarnej wobec sędziego za czynności związane z orzekaniem narusza obowiązujące prawo.
W cieniu burzliwych sporów o zgodność z prawem powołania Izby Dyscyplinarnej SN, KRS oraz o znaczenie wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. prowadzą swoje działania rzecznicy dyscyplinarni sędziów sądów powszechnych. Wyposażeni w szerokie uprawnienia, podporządkowani poprzez akt powołania ministrowi sprawiedliwości, co rusz komunikatami o wszczęciu kolejnych postępowań wobec sędziów przypominają szerszej publiczności o swoim istnieniu i powierzonych przez zwierzchność zadaniach.
Narzędzie polityki
Zdarzenia podlegające dyscyplinarnej represji nie pozostawiają wątpliwości, jaka jest rola rzeczników w procesie „reformowania" polskiego sądownictwa. Koszulka z napisem „Konstytucja" na publicznym zgromadzeniu, pytanie prejudycjalne do TSUE, pytanie prawne do SN czy kwestionowane co do meritum orzeczenie lub jego uzasadnienie to niektóre z przykładów zachowań sędziów stanowiących w ocenie rzeczników podstawę represji. W efekcie rzecznicy zaczęli być postrzegani jako narzędzie polityki wobec sądów.
Żarliwość neofitów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta