Jak głębokie będzie spowolnienie?
Czego należy się spodziewać w roku brexitu, wyborów prezydenckich w USA i Polsce? Jak ożywić rynek kapitałowy? Nad tymi kwestiami zastanawiali się redaktorzy „Rzeczpospolitej" i „Parkietu". magdalena pernet
Debatę dotycząca przyszłości polskiej gospodarki rozpoczęto od makroekonomicznego spojrzenia na kwestię spowolnienia. – Możliwe, że zauważymy osłabienie pewnego trendu, ale utrzymamy wzrost. Będą miały na to wpływ rozpędzenie gospodarki i mobilizacja przedsiębiorców. Koło gospodarki jest rozpędzone tak bardzo, że nie ma możliwości, by je zatrzymać – mówił Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej".
– Polska jest ewenementem na skalę światową. Przez ostatnie dwa lata nasza gospodarka rozwijała się rocznie w tempie 4–5 proc., a indeksy giełdowe w tym czasie spadły. Czegoś takiego chyba jeszcze dotąd w historii świata nie zanotowano – dodał Andrzej Stec, redaktor naczelny Gazety Giełdy i Inwestorów „Parkiet".
Niższa dynamika wzrostu
Michał Niewiadomski, redaktor „Rzeczpospolitej", przywołał dane, jakie przedstawiają ekonomiści. – Były wicepremier i minister gospodarki profesor Jerzy Hausner przygotował dla Ministerstwa Rozwoju analizę, z której wynika, że między II i III kwartałem 2020 roku dynamika PKB osłabnie do 3 proc. – zaznaczył.
– Po każdym wzroście następuje spadek, chodzi o to, by nie był on zbyt gwałtowny. Do niedawna notowaliśmy ponad 5 proc. wzrostu PKB i wzrost płac rzędu 7–8 proc. przy nieistniejącej inflacji. W tej chwili sytuacja się odwraca: hamujemy, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta