Czerwony pantofelek wypełniony alkoholem
Młodemu kinomanowi nazwisko Judy Garland pewnie niewiele mówi. Starsi rozpoznają w niej matkę Lizy Minnelli, gwiazdy „Kabaretu", albo uroczą Dorotkę z filmowej adaptacji powieści L. F. Bauma „Czarnoksiężnik z Krainy Oz". Nastrojowa baśń ze szlagierową piosenką „Somewhere Over the Rainbow" trafiła do amerykańskich kin kilka dni przed wybuchem II wojny światowej i okazała się wielkim przebojem. Czerwone pantofelki, które Garland nosiła wówczas na ekranie, uchodzą dziś za jedną z najcenniejszych filmowych pamiątek.
Jednak z filmem tym wiąże się też wiele mrocznych legend i budzących grozę opowieści. Podobno 16-letnia aktorka była molestowana na planie przez wiecznie pijanych aktorów grających role Manczkinów, a także zmuszana do pracy po kilkanaście godzin dziennie i regularnie faszerowana narkotykami. A ponieważ zyskiwała kobiece kształty, wciskano ją w metalowy gorset mający ukryć jej rosnące piersi. Przeszła też na katorżniczą dietę i niemal bez przerwy żuła tytoń, żeby zdławić łaknienie. Jeśli dodać do tego azbestowy śnieg na planie i reżysera furiata stosującego przemoc fizyczną, robi się naprawdę nieciekawie.
Film biograficzny „Judy" wraca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta