Koszmar kołaczącej kurtyzany
Co poszło nie tak? Dlaczego jak reżyser chce zrobić film, to wyciąga rękę po dotacje i dostaje? Mówicie, że drogie, że nie da się ot tak, siąść i zrobić „Krzyżaków"? No tak, ale obraz już się da namalować, farby drogie nie są, albo wiersz napisać, to już zupełnie tanie, prawda? A przecież państwo też jakoś promuje, a to obrazy do muzeum kupi, a to poetę na kazachski przetłumaczy i na spotkania autorskie wyśle. Nie tak znowu źle ci artyści mają.
Tymczasem felietonistom nie pomaga nikt. A przecież też się męczą, służą partiom jak mogą, nie mniej niż reżyserzy, nie jest im lekko, można by ludziom ulżyć i ogłosić Krajowy Program Skupu Felietonów. Zastanowiłem się nawet nad tym, jak by to wyglądało.
Gdyby to tak przyszło do głowy PiS-owi, to zaczęliby od ustawowego powołania Narodowej Rady Felietonów, w skrócie NaRaFe, bo NRF jeszcze się starszym może z Niemcami kojarzyć, a to wręcz naprzeciwko, nasze jest narodowe, polskie. Członków NaRaFe powoływałby parlament, ale przepraszamy, w tej kadencji bez Senatu, i prezydent, a na czele stanąłby twórca MaBeNy. Oczywiście ustawa o takiej treści zostałaby z miejsca skrytykowana przez Komisję Wenecką,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta