Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kreml narkotyzuje Rosjan szowinizmem

25 stycznia 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Czeka nas kilka miesięcy, jeśli nie lat, propagandowej wojny z Rosją, dlatego nie warto się podkładać. W dyplomacji nie wolno być 
mało precyzyjnym. Nie wolno mówić, co ślina na język przyniesie, tylko dlatego, że coś się komuś podoba albo pomoże w karierze. 
Miny trzeba rozbrajać, a nie samemu je sobie podkładać - mówi Witold Jurasz, dyplomata.

Plus Minus: Wydaje się, że przekaz rosyjskiej rządowej agencji informacyjnej Sputnik jest tak toporny, że nie robi na nas wrażenia. Podobnie jak inne propagandowe prowokacje Rosjan. Czy to znaczy, że nie musimy się bać ich ofensywy?

Na razie radzimy sobie dlatego, że rosyjska armia trolli forsuje narrację, która jest nie do obrony, ale po pierwsze oni nie ustąpią, a po drugie – sprofesjonalizują przekaz.

Czyli lepiej zachować czujność?

Wszystko przed nami. Władimir Putin poczuł się osobiście urażony tym, że nie zaproszono go na obchody wybuchu II wojny światowej, a jest znany z tego, że jest – co nietypowe dla oficera służb specjalnych – bardzo emocjonalny i mściwy. Przede wszystkim jednak Rosjanie w tym, co mówią, mają swój interes.

Do tego zaraz przejdziemy, ale czy oni wierzą w swoją propagandę?

Tak. Wierzą przede wszystkim w mit Związku Sowieckiego, którego przywódcy chcieli dobrze i walczyli o pokój, a wszyscy inni byli źli.

Thomas Urban w poprzednim wydaniu „Plusa Minusa" mówił, że w największej moskiewskiej księgarni znalazł pięć książek o Katyniu i z każdej wynikało, że sprawcami byli Niemcy. A nawet sam Putin powiedział w czasie publicznej rozmowy z Donaldem Tuskiem, że za zbrodnią stało NKWD.

Schizofrenia jest w polityce w Rosji normą. W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11566

Wydanie: 11566

Zamów abonament