Monopol na sprawę żydowską
Po pogromie kieleckim Polskę opuściła najaktywniejsza część społeczności ocalałej z Zagłady. Na dodatek ta nastawiona demokratycznie i propaństwowo. Ci, którzy zostali, chcąc nie chcąc, przyłączali się do komunistów. To jeden z kilku powodów, dla których dzisiaj opowieść o polskich Żydach zdominowała lewa strona politycznej panoramy, nieufna wobec dobrej pamięci o II RP.
Wizerunek polskiego Żyda, dla którego II Rzeczpospolita była macochą, matką zaś stała się dopiero Polska Ludowa, mocno zakorzenił się w naszej świadomości. Powielają go zarówno ci, którym się taki obraz nie podoba, jak i ci, którzy go chwalą. Tymczasem jest to obraz fałszywy w swej jednostronności. Przedwojenna Polska, owszem, nie była dla Żydów rajem, ale też stała się ona ojczyzną dla kilku pokoleń żydowskich państwowców. Ten obywatelski, propaństwowy nurt wśród społeczności żydowskiej miał i ma swoich wrogów. Jednym z nich była czerwona Rosja, która pod neutralnym mianem Związku Sowieckiego konsekwentnie i na różne sposoby eliminowała, niszczyła te środowiska. O kilku spośród wielu przypadków owego dzieła destrukcji opowiada ten artykuł.
W matni
Kto dziś pamięta o Baruchu Steinbergu, który w baraku starobielskiego obozu przewodniczył piątkowym zgromadzeniom, „gdzie setki Żydów wznosiły gorące modły po hebrajsku"? Postać naczelnego rabina Wojska Polskiego warta jest nieustannego przypominania. Podobnie jak pozostałych pięciuset oficerów „wyznania mojżeszowego″– jak się wtedy mówiło – którzy wiosną 1940 r. polegli rozstrzelani nad dołami Katynia, Miednoje i Charkowa. Ale oni, a przynajmniej większość z nich, mają dziś swoje miejsce na ziemi, nazwiska wykute na tablicach pamięci....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta