Wymiana elit
Pod koniec ubiegłego roku Jacek Kurski na konferencji z okazji zimowej ramówki przyznał, że obowiązkiem TVP jako telewizji publicznej jest prezentowanie pełnego spektrum polskiej kultury. „Od Pendereckiego i Góreckiego, aż do Zenka Martyniuka" – skonkretyzował i zaprosił na scenę mężczyznę w średnim wieku. I wtedy oczom zebranych objawił się mocno wyżelowany brunet, lekko otyły, ale w srebrzystej marynarce, z przylepionym na stałe uśmiechem i wydał z siebie głos. Głos ten brzmiał nieco jak spłaszczony alt. Wypowiedział zaledwie dwa zdania, ale to wystarczyło, by dostał od organizatorów wielki bukiet kwiatów, godny co najmniej literackiego noblisty. Okazało się wtedy, że to właśnie on, Zenek Martyniuk, będzie bohaterem pierwszej produkcji Telewizji Polskiej, zwanej przez niektórych telewizją publiczną.
Nie jestem człowiekiem naiwnym, no, może jestem, choć nie do tego stopnia, by oczekiwać, że TVP dofinansowana hojnie ze środków publicznych (wina Tuska) w poczuciu misji przygotuje wielki fresk biograficzny o Krzysztofie Pendereckim w międzynarodowej obsadzie. Poważnie traktując jednak często głoszone fascynacje muzyczne Jacka Kurskiego, mógłbym oczekiwać, że jako prezes TVP postanowi wyprodukować np. dzieło o Jacku Kaczmarskim. Postać tego artysty z pewnością nie wzbudziłaby takiego zdziwienia jak osoba pana Zenka i raczej łączyłaby, a nie dzieliła Polaków.
O tym, że TVP w dość osobliwy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta