Król polskiej emigracji
Konstanty Jeleński przyjaźnił się z Baczyńskim, Miłoszem i Giedroyciem. I wylansował w świecie Gombrowicza.
„Kot był pięknym mężczyzną" – rozpoczyna opowieść o nim autorka biografii Anna Arno, wyjaśniając, że tak właśnie wielu znajomych go postrzegało. I nie chodzi o urodę fizyczną, ale o osobowość. Miłośnik i znawca światów równoległych, które się nie przenikały. „Byłem może (w przypadkowym porządku): liberałem, synem, humanistą, czytelnikiem, sumiennym urzędnikiem, Polakiem, przyjacielem, kochankiem, pederastą itd." – pisał do Józefa Czapskiego.
Uchodźca z rozmysłem
„Był nazbyt kosmopolityczny" – opowiadał Giedroyc w „Autobiografii na cztery ręce". – Nie był emigrantem, a myśmy byli emigrantami". Oficjalnie utrzymywał, że status uchodźcy zachował z rozmysłem, ale jak ustaliła autorka biografii, nie był to romantyczny wybór. Starał się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta