Pierwsza prezes na polu minowym
Małgorzata Manowska musi zacząć od uwiarygodnienia się przed środowiskiem sędziowskim, udowodnić, że zasługuje na kierowanie najważniejszym sądem w Polsce.
Jest sędzią z ogromnym doświadczeniem i bez problemu mogłaby zostać sędzią Sądu Najwyższego oraz ubiegać się o najważniejsze stanowiska w tej instytucji. Problem w tym, że w obecnej sytuacji nad wyborem Małgorzaty Manowskiej na pierwszego prezesa SN zawisł cień dramatycznego konfliktu między władzą polityczną a sędziami.
Manowska musi zerwać z jakimkolwiek uzależnieniem od władzy politycznej. Nie może być już szefem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, którą nadzoruje Ministerstwo Sprawiedliwości. W SN nie może reprezentować interesów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta