Przyszłością polityki jest zdolność zarządzania strachem
Pandemia osłabiła teorie i ideologie polityczne. Realizm, bo strachu przed niewidzialnym zagrożeniem nie da się kontrolować dzięki siłom zbrojnym. Idealizm, bo gdy wybuchła zaraza, system współpracy międzynarodowej okazał się całkowicie nieprzydatny, zabrakło współdziałania - mówi Peter Burgess, filozof i politolog.
Plus Minus: Po zabójstwie czarnoskórego George'a Floyda przez białego policjanta Ameryka stanęła w ogniu. Prezydent Trump zapowiedział, że użyje armii, aby spacyfikować protesty. Demokracja w Stanach jest zagrożona?
Jest, ale nie z tego powodu. Przyczyny są inne: podcinanie demokratycznych instytucji, rozpowszechnianie fake newsów, uderzenia w system wyborczy, w prawa obywatelskie, szczególnie przez działania prokuratury. Ale Ameryka nie jest tu odosobniona. Podobne zjawisko mamy w Polsce, na Węgrzech, w zachodniej Europie. To zresztą nie jest ryzyko, ale rzeczywistość, jakiej musimy stawiać czoła. Zarówno w Stanach, jak i w Unii demokracja jest dziś słabsza, niż była choćby w latach zimnej wojny.
Nagranie ostatnich chwil George'a Floyda jest drastyczne, ale nie mniej szokująca jest reakcja amerykańskiego społeczeństwa. Skąd bierze się taka frustracja?
Szokująca jest nie tylko reakcja w Ameryce, ale i na całym świecie. Ludzie wychodzą na ulice miast Europy, Azji, Afryki, aby protestować przeciwko temu zabójstwu. Tłumaczę to załamaniem przywództwa Stanów na świecie pod rządami Donalda Trumpa. Szlachetne przesłanie Ameryki zastąpiła pewna ujmująca wulgarność. Widoczna jest także jej niezdolność do przejęcia przywództwa w walce z pandemią i wycofanie się z udziału w międzynarodowych instytucjach.
Gdy zaś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta