Pogromca marności
W dobie pośpiechu i bylejakości pewne rzeczy znane z przeszłości tracą wyrazistość. Tak stało się z felietonem, którym nazywa się dziś krótki tekst publicystyczny, wyróżnikiem jest tu rozmiar i jeszcze czasami to, że autor pisze o sobie.
Jerzy Pilch reprezentował starą szkołę felietonu literackiego, najwybitniejszym przedstawicielem tego kierunku pozostał w moim mniemaniu Hamilton. Ta szkoła wymagała miejsca w piśmie, a od autora erudycji, rodzaju szaleństwa w traktowaniu tematu, władzy nad piórem, czasem powściągliwości w ironizowaniu. Czyli czynników, których dziś w naszej oskubanej z wykwintności epoce brakuje.
Wydany właśnie wybór „60 felietonów najjadowitszych" Jerzego Pilcha zbiegł się z jego śmiercią i siłą rzeczy będzie pretekstem do sumowania jego twórczości felietonistycznej. Dlaczego w tytule eksponuje się właśnie jadowitość, nie jest dla mnie jasne. Głowa Pilcha na okładce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta