Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najodpowiedniejsze byłoby teraz milczenie

06 czerwca 2020 | Plus Minus
źródło: Rzeczpospolita

Nie bez powodu kardynał Stefan Wyszyński został nazwany Prymasem Jasnogórskim. Obliczono, że na Jasnej Górze przebywał łącznie 603 dni. Tam podejmował najważniejsze decyzje, tam głosił Słowo Boże do narodu.

Powszechnie wiadomo o księdzu kardynale Wyszyńskim, że był wielkim czcicielem Matki Bożej. Pytany, dlaczego aż tak Jej zawierzył, czy to nie przesada, odpowiadał, że sam tej drogi nie wymyślił. Pierwszy ukazał Maryję jako nadzieję sam Bóg. A stało się to w najbardziej dramatycznym dla człowieka momencie, w raju, po grzechu pierworodnym.

„Gdy pierwszy człowiek w raju dopuścił zwątpienie w Bożą miłość, mądrość i dobroć, gdy nie zawierzył Bogu i popełnił grzech, przestępując Jego przykazanie, nastąpiła ciemność, rozpacz i beznadziejność. Wtedy Bóg, litując się nad człowiekiem, który jest dziełem Jego nieskończonej Miłości, ukazał mu Nadzieję: Niewiastę i Owoc Jej żywota. [...] Odtąd ludzkość czekać będzie na zapowiedzianą Niewiastę i w Niej skupi wszystkie swoje nadzieje".

Związał się z Nią już w dzieciństwie. Z najwcześniejszych lat zapamiętał dwa obrazy wiszące na ścianie nad łóżkiem: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Ostrobramskiej. Gdy się budził, patrzył na nie i – jak wspominał po latach – zastanawiał się, dlaczego jedna jest biała, a druga czarna. Zapamiętał też rozmowy rodziców po powrocie z pielgrzymek i ich ciągły, serdeczny spór, która Matka Boża jest skuteczniejsza. Mama trzymała stronę Matki Bożej Ostrobramskiej, bo jeździła do Wilna, a ojciec – Matki Bożej Częstochowskiej, bo pielgrzymował na Jasną Górę.

Także modlitwy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11678

Wydanie: 11678

Zamów abonament