Ciężkie jądra
Są takie sukcesy, że człowiek nie wie, czy powinien się z nich cieszyć. Lubimy myśleć, że towarem eksportowym naszej kultury są książki Olgi Tokarczuk i filmy Jana Komasy, a kiedyś, odpowiednio, Czesława Miłosza i Andrzeja Wajdy. A jeśli jest zupełnie inaczej, tylko tego nie chcemy widzieć?
Piszę te słowa à propos niespodziewanego światowego sukcesu ekranizacji erotycznej powieści Blanki Lipińskiej „365 dni", nazywanej polskim Greyem. Powieść to jest, oczywiście, w tym wypadku określenie mylące. Tak jak i słowo „film" do dzieła duetu Barbara Białowąs–Tomasz Mandes pasuje umiarkowanie. Jako wytrwały badacz kultury masowej oba te produkty próbowałem skonsumować. Z filmem jeszcze jakoś poszło, bo to tylko dwie godziny, choć dłużyły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta