Górnicy z odkrywek wyjdą na ulice
Podczas gdy rząd próbuje łagodzić spory z górnikami na Śląsku, serię protestów rozpoczynają związkowcy z kopalń węgla brunatnego.
Najpierw Bełchatów, później Warszawa – taki jest plan protestów związków zawodowych z kopalń węgla brunatnego należących do Polskiej Grupy Energetycznej. Najbliższa pikieta odbędzie się już w piątek przed budynkiem PGE w Bełchatowie, skąd koncern energetyczny nadzoruje działalność swoich kopalń węgla i opalanych tym surowcem elektrowni. Związkowcy ostrzegają, że będzie to pierwszy, lecz nie ostatni protest, który ma uwidocznić utratę ich zaufania do władz PGE i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. – Który najwidoczniej nie radzi sobie z tak ważnym dla bezpieczeństwa energetycznego państwa resortem – kwitują zrzeszone w PGE związki zawodowe w swoim oficjalnym stanowisku.
Społeczne niepokoje
Górnicy domagają się przede wszystkim budowy kopalni odkrywkowej Złoczew, która ma przedłużyć pracę największej siłowni opalanej węglem brunatnym w Europie – Elektrowni Bełchatów. Obecnie eksploatowane tam złoża wkrótce się wyczerpią i bez nowej odkrywki większość bełchatowskich bloków zostanie wycofana z użytku na początku lat 30. Węgla brunatnego, w przeciwieństwie do kamiennego, nie transportuje się bowiem na duże odległości. Jest to nieopłacalne.
Związkowcy podnoszą, że przeciągają się procedury pozyskiwania koncesji na wydobycie surowca z odkrywki Złoczew, ale też nowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta