Pierwsza do odstrzału
W warunkach uzależnienia instytucji kultury od środków publicznych kolejne kryzysy, takie jak ten związany z Covid-19, mogą wzmocnić zjawisko „nacjonalizacji" czy „upaństwowienia" kultury, a w ostateczności – jej upartyjnienia.
Wydawało mi się do tej pory, że 8 godz. to norma, a tymczasem normą jest 12 czy 14 godz. I albo ci to pasuje, albo do widzenia. Pracuję teraz zwykle między 6 a 19. Zazwyczaj 2–3 godz. w ciągu dnia trwa segregowanie paczek, reszta to już praca w terenie" – mówił w kwietniu dla „Gazety Wyborczej" Marcin Januszkiewicz, aktor i piosenkarz. Historia artysty z dorobkiem, absolwenta Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza, który zatrudnił się w hurtowni paczek, obiegła całą Polskę i stała się symbolem głębokiego kryzysu instytucji kultury, jaki nastąpił w czasie największych restrykcji związanych z pandemią Covid-19. Dziś instytucje kultury wracają powoli do pracy, jednak kryzys może wrócić ze zdwojoną siłą; minister Łukasz Szumowski zapowiada drugą falę koronawirusa na jesień. Przy okazji pandemiczne kłopoty ujawniły strukturalny problem, który i tak od wielu lat towarzyszył polskiej
(i być może nie tylko) kulturze – problem niedoskonałego systemu finansowania tej dziedziny życia.
Kruche podstawy
W kwietniu tego roku Marcin Kube zastanawiał się w „Plusie Minusie", czy kultura podniesie się po pandemii. Zauważył, że po tego typu kryzysach pozostają na placu boju tylko najwięksi gracze – choć i to nie jest pewne, na co wskazuje bankructwo jednego z najważniejszych, jeśli nie najważniejszego cyrku świata, kanadyjskiego Cirque...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta