Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

I po bólu

11 lipca 2020 | Plus Minus | Robert Mazurek

To miało być proste jak wizyta u dentysty, rachu-ciachu i po strachu. I szybkie, jak wypełnianie kuponu totka, tymczasem trafiłem na najdłuższą degustację w ciemno od lat. To znaczy, miała być krótka, ale pod koniec faktycznie stała się w ciemno, bo zgasło światło, zatrzaśnięto drzwi, nikt nie mógł się wydostać, a jak już światło zapalono, to okazało się, że zamiast jednej pani jest taki młodszy pan z zarostem. Ale wróć, bo ja jak zwykle od środka.

Ten konkurs o Grand Prix odbywa się co pięć lat. Stają teoretycznie tylko wyselekcjonowani, duzi wystawcy z najlepszymi winami, ale i tak, przynajmniej z początku, najwięcej radości sprawiają ekscentrycy z prowincji, którzy na konkurs weszli z tragarzami. Był taki, sympatyczny nawet, który się uparł, że jego wino nie jest białe, tylko żółte. Tłumaczono mu, że białe to umowna kategoria, ale ten uparł się, że musi być żółte, bo ono nawet nazywa się Żółte Menelove+, i gadaj tu z takim. Inny ekscentryk bez krawata wywoływał awantury z szatniarzami i rozbijał szkło. Na jego tle gość z wąsem i fularem, który powiedział, że on zasadniczo wina cznia, bo sam robi piwo, i ma wywalone na to całe Grand Prix, był przynajmniej miły. Jak nikt...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11707

Wydanie: 11707

Zamów abonament