Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Natchnienie z okolic Garwolina

11 lipca 2020 | Plus Minus | Piotr Witwicki
autor zdjęcia: Bartosz Jankowski
źródło: Rzeczpospolita

Zrobiono z chrześcijaństwa moralizm. Nikt mi nie mówił o miłości Boga do mnie. Ale trafiłem z żoną na katechezy Drogi Neokatechumenalnej i to jest tak, jakby w ciemności zabłysło światło! - mówi Tomasz Budzyński, lider zespołu Armia.

Plus Minus: Płyty Armii pojawiły się w streamingu. Ludzie wracają do „Legendy", jednej z najważniejszych płyt polskiego alternatywnego grania. Pan utożsamia się dziś z własnymi tekstami z tego okresu?

Te teksty były pisane ponad 30 lat temu i ja byłem wtedy innym człowiekiem. Dziś pewnie napisałbym to wszystko trochę inaczej. Inaczej bym napisał i inaczej bym zaśpiewał. Wiele tekstów z tego okresu wydaje mi się na wyrost.

Co było na wyrost?

Myślę, że do pewnych treści trzeba po prostu dojrzeć. Nie wiem, czy ja w ogóle rozumiałem to, co śpiewam. To były takie pojedyncze przebłyski. Dziś nie podchodzę do tego tak wizjonersko i mam mniejsze problemy. W sumie i tak nie chodzi tu o „rozumienie", bo poezja nie jest skierowana do intelektu, tylko do duszy. Słowo „czuć" chyba bardziej oddaje to, co ja przeżywam i chcę przekazać.

Dla sporej grupy ludzi te teksty są bardzo ważne. Uformowały ich. Jakkolwiek to brzmi, „Legenda" jest dziś legendą.

To wszystko przychodziło mi nie wiadomo skąd. Ja nie jestem pisarzem, nie potrafię usiąść i napisać piosenki. Ja jestem malarzem. Moje teksty to nie są idee, tylko obrazy opisane słowami. Mnie bardziej interesuje piękno jakiegoś słowa, jego przedziwne brzmienie, a nie taki czy inny sens. To piękno, o którym mówię, wyzwala we mnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11707

Wydanie: 11707

Zamów abonament