Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W wyścigu zdany na samego siebie

31 lipca 2020 | Sport | Mikołaj Sokół
źródło: materiały prasowe

Kierowca zespołu Orlen Team ART Robert Kubica o debiucie w startujących w ten weekend wyścigach serii DTM.

 

Czuje pan emocje, czy może nie ma czasu, żeby się nad tym zastanawiać?

Jest ekscytacja czymś nowym, kolejnym wyzwaniem. Może się wydawać, że DTM to coś prostego, ale tak wcale nie jest i są rzeczy, które mogą zaskoczyć. Nie mówię tu o samym prowadzeniu auta, tylko o specyfice serii. Na przykład pierwszy raz w trakcie wyścigu będę zdany na samego siebie – jest inżynier, ale nie może odzywać się do kierowcy poza informacjami o bezpieczeństwie. Na tablicy informacyjnej też nie można niczego przekazywać i to są rzeczy, które spotykam po raz pierwszy po dobrych kilkunastu latach w wyścigach.

Debiut w prywatnym zespole, Orlen Team ART, który nie ma dużego doświadczenia w tej serii, samochód BMW wolniejszy w poprzednim sezonie niż Audi, mocna konkurencja – czy to oznacza, że można się spodziewać raczej miejsc w okolicach ostatniego rzędu?

Na szarym końcu! Nie będzie łatwo i jeśli mam być szczery, to nawet nie myślę o tym, gdzie będę. Gdyby podejść do tego realistycznie, to tak naprawdę mamy małe szanse. Nie dlatego, że zespół jest zły, i nie dlatego, że ja nie potrafię jeździć, ale dlatego, że konkurencja jest bardzo mocna i wejście na ich podwórko nie jest łatwym zadaniem. Pierwszy weekend na Spa-Francorchamps jest skrócony, ponieważ nie ma piątku. Mamy trzy kwadranse treningu, godzina przerwy, kwalifikacje i po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11724

Wydanie: 11724

Spis treści

Reklama

Biznes

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament