Bańka w Orlando
W środku pandemii koronawirusa NBA wraca do gry w Disneylandzie.
Ostatnie mecze NBA o stawkę zostały rozegrane 11 marca, a potem wypadki potoczyły się bardzo szybko. U zawodnika Utah Jazz Rudy'ego Goberta testy dały wynik pozytywny i sezon zamarł. Zamknięto hale, kompleksy treningowe, a koszykarze rozjechali się do domów. Od początku było jednak wiadomo, że NBA będzie walczyć o powrót do gry.
Stawka była zbyt wysoka. Stacje ESPN oraz TNT płacą rocznie za prawo pokazywania spotkań aż 2,6 miliarda dolarów. Jeśli nie ma gry, to nie ma też przelewów i tracą na tym wszyscy: właściciele, zawodnicy i trenerzy.
Trzeba więc było znaleźć sposób na bezpieczny restart. Ostatecznie liga, właściciele i koszykarze zgodzili się na skrócenie sezonu zasadniczego i umieszczenie 22 drużyn (13 z Zachodu i 9 ze Wschodu) w zamkniętym ośrodku. Naczelną zasadą jest minimalizowanie ryzyka,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta