Trudny rozwód ze spółdzielnią
Właściciele mieszkań mają prawo zrezygnować z członkostwa w spółdzielni i utworzyć wspólnotę mieszkaniową. Często jednak nie jest to takie proste. Najwięcej sporów z zarządcami dotyczy rozliczeń finansowych.
Osoby, które wykupiły mieszkania w spółdzielni, czasami chcą się z nią rozstać. Wolą, by ich budynkiem zarządzała wspólnota mieszkaniowa.
W praktyce jednak taki „rozwód" nie jest prosty. Bywa też bardzo kosztowny i nie przez wszystkich akceptowany. I niestety bardzo często trwa latami.
Bolesne rozstanie
Przekonali się o tym właściciele jednego z bloków. Postanowili, że chcą utworzyć wspólnotę mieszkaniową. Wypowiedzieli spółdzielni zarząd nieruchomością wspólną oraz wybrali własny na podstawie ustawy o własności lokali. Wezwali również władze spółdzielni do przekazania nieruchomości z niezbędną dokumentacją techniczną, eksploatacyjną oraz finansową. Spółdzielnia nie chciała tego zrobić.
Ale prawdziwym zarzewiem konfliktu okazały się środki zgromadzone na funduszu remontowym. Nowo powstała wspólnota zażądała ich zwrotu. Usłyszała, że ich nie dostanie.
Władze spółdzielni tłumaczyły, że nie prowadzą indywidualnych rachunków funduszu remontowego dla poszczególnych bloków. Środki są wpłacane na wspólne dla wszystkich nieruchomości konto. Poza tym w ostatnich latach przeprowadzała remonty w budynku wspólnoty oraz okresowe kontrole, a to kosztuje. Właścicielom lokali nie przysługuje więc roszczenie o zwrot środków zgromadzonych na funduszu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta