Nie zejdźmy na ślepą drogę
Jeśli chcemy wygrać z demografią, musimy podnieść potencjalny wzrost. Droga do tego jest jedna: przyspieszenie transformacji do gospodarki opartej na wiedzy.
W kontekście procesów gospodarczych uwaga powszechnie koncentruje się na pandemii oraz związanej z nią recesji. Warto jednak spojrzeć na to, co się obecnie dzieje z szerszej perspektywy – wirus nawiedził nas w trakcie swoistego wyścigu. Potrzebujemy w obecnej dekadzie wysokiego wzrostu (min. 3–4 proc. średniorocznie), by skutecznie uciec przed narastającą kulą śnieżną negatywnych efektów związanych z naszą demografią (depopulacją i szybkim starzeniem się). Gospodarka powinna „przybrać na masie" na tyle, byśmy za dziesięć lat (i później) byli w stanie zagwarantować godziwe emerytury, dobre standardy służby zdrowia, nie zabijając przy tym wysokimi podatkami międzynarodowej konkurencyjności, a tym samym perspektyw dla młodych.
Patrząc przez pryzmat tego wyścigu, pandemia postawiła nas w dużo gorszej sytuacji – poziom naszego PKB jest dziś kilkanaście procent poniżej tego, gdzie mogliśmy być. Równocześnie demografia biegnie swoim równym tempem, na nią wirus miał niewielki wpływ. Kluczowe staje się to, czy będziemy w stanie nadgonić stracony czas – jeśli chcemy wygrać z demografią, musimy podnieść potencjalny (możliwy do uzyskania) wzrost. Droga do tego jest tylko jedna: przyspieszenie transformacji do wysoceproduktywnej gospodarki opartej na wiedzy.
Krótki i długi horyzont
W kontekście związanej z pandemią głębokiej recesji łatwo dziś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta