Złoty ma przyzwolenie na swoją słabość
Narodowy Bank Polski nie będzie reagował na osłabienie złotego, bo uważa to za zjawisko pożądane. Prawdopodobnie zresztą długo ono nie potrwa. GRZEGORZ SIEMIONCZYK
W ciągu zaledwie kilku dni polska waluta osłabła wobec euro o 2,5 proc., a od początku września o 3,7 proc. To stawia ją w gronie najsłabszych w tym okresie walut z rynków wschodzących. Ekonomiści Santandera zauważyli, że poprzednio tak mocno w tak krótkim czasie złoty tracił na wartości w marcu, na początku pandemii, a wcześniej w 2016 r.
Analitycy tłumaczą, że u źródeł tego zjawiska leży pogorszenie nastrojów na globalnym rynku finansowym związane z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19 w Europie i malejącymi szansami na to, że w USA przed listopadowymi wyborami uda się uruchomić kolejny program wsparcia gospodarki. Czynniki te mogą zahamować ożywienie gospodarcze na świecie, a nawet doprowadzić do nawrotu recesji. To prowadzi do umocnienia dolara, uchodzącego za bezpieczną przystań, wobec większości innych walut, w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta