Zamykanie gospodarki to ostateczność
Wicepremier Jarosław Gowin zapowiada ostrożne luzowanie obostrzeń, jeśli sytuacja będzie się poprawiać. MICHAŁ KOLANKO KRZYSZTOF ADAM KOWALCZYK
– Działania rządu obliczone są na to, by w ciągu dwóch tygodni stopniowo wycofywać się z ograniczeń – mówi wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z „Rzeczpospolitą". Zależy to od skali zachorowań.
Gdyby jednak sytuacja się pogorszyła, najpierw – zdaniem wicepremiera – należałoby wprowadzić kolejne obostrzenia w pozazawodowych kontaktach międzyludzkich, a dopiero na samym końcu ograniczać aktywność zawodową. – Zamknięcie gospodarki na skalę porównywalną z wiosennym byłoby dramatem – mówi Gowin. Dodaje, że taki krok to ostateczność.
I informuje, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii już pracuje nad planem odbudowy i rozwoju gospodarki na czas po pandemii.