Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czas apokalipsy

12 grudnia 2020 | Plus Minus
źródło: materiały prasowe
„Całkiem niezłe zdjęcie”. Kiedy skręcaliśmy, jeszcze zza drzew zobaczyłem nową, lepszą scenę. Nie dość, że na kinie Moskwa widniał napis „Czas apokalipsy”, to jeszcze przed nim stał, jak na zamówienie, wojskowy wóz opancerzony, SKOT, a wokół żołnierze. Lepszej scenografii nie dałoby się wymyślić!
źródło: Chris Niedenthal
„Całkiem niezłe zdjęcie”. Kiedy skręcaliśmy, jeszcze zza drzew zobaczyłem nową, lepszą scenę. Nie dość, że na kinie Moskwa widniał napis „Czas apokalipsy”, to jeszcze przed nim stał, jak na zamówienie, wojskowy wóz opancerzony, SKOT, a wokół żołnierze. Lepszej scenografii nie dałoby się wymyślić!

CHRIS NIEDENTHAL Nie miałem żadnych wskazówek od redakcji, ale właściwie były mi niepotrzebne. Wiedziałem, że muszę robić wszystko, co się da, a to niemałe wyzwanie. Byłoby mi strasznie głupio, gdyby się okazało, że zawiodłem i czekałem, aż stan wojenny jakoś się skończy.

Dwunastego grudnia. Sobota. Dużo zabaw przedświątecznych na mieście. Tego wieczoru było uroczyste przyjęcie w nowo otwartej redakcji brytyjskiej telewizji ITN. Byliśmy tam z Karoliną, potem powędrowaliśmy na Mokotów do mieszkania Ani Bohdziewicz, młodej, początkującej jeszcze fotografki. Tam też odbyło się wielkie przyjęcie, w którym wzięło udział dużo osób z opozycji. Późniejszym wieczorem niektórzy z gości zaczęli się trochę niepokoić. Mówili coś o głuchych telefonach i że do kogoś tam z ich znajomych podobno przyszli milicjanci... Zabawa jednak trwała w najlepsze i nikt aż tak bardzo się tym nie przejmował.

Tej samej nocy powędrowaliśmy jeszcze do mojej siostry ciotecznej, Magdy Klemm, na Saską Kępę. Tam też było sporo gości i przy otwartym oknie (zimno na dworze, gorąco w mieszkaniu) odśpiewaliśmy całą wiązankę pieśni patriotycznych. W pewnym momencie Jerzy Bralczyk, przyszły znany językoznawca, poszedł gdzieś zadzwonić. Wrócił niebawem, zły, że się nie dodzwonił, mówił, że telefon jest chyba zepsuty. Jurek znany był z tego, że często, gdy się czegoś dotknął, to się od razu psuło, później więc mówiło się nawet, że to właśnie on wyłączył całą polską telefonię i spowodował stan wojenny.

O jakiejś drugiej czy trzeciej nad ranem (należy pamiętać, że byliśmy wtedy młodzi!) wróciliśmy samochodem do domu. A mieszkaliśmy wtedy tuż nad Wisłą, na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11837

Wydanie: 11837

Zamów abonament