Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zna wartość milczenia

12 grudnia 2020 | Plus Minus
źródło: Fabrice COFFRINI/AFP

KAMIL KOŁSUT Thomas Bach obiecał dyrygować Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim jak orkiestrą, ale prowadzi go jak korporację. Dzięki temu porządzi aż do 2025 roku.

Niemiec w walce o fotel szefa najbogatszej pozarządowej organizacji świata nie ma konkurencji, termin na zgłaszanie kandydatur minął. Członkowie MKOl-u podczas marcowej sesji w Atenach wybiorą go przez aklamację na drugą czteroletnią kadencję. Pierwsza trwała osiem lat.

66-letni Bach jest dyplomatą i technokratą, który z mównicy strzela pustosłowiem, ale w kuluarach zamienia się w tygrysa. Ożenił się z nauczycielką, nie ma dzieci. Rozpisał sobie karierę jak z podręcznika, bo od lat tańczy na cienkiej granicy sportu i biznesu. Był drużynowym mistrzem olimpijskim we florecie, więc zna wartość cierpliwości oraz konsekwencji. Żyje, jak walczył. Wie, że los chętniej nagradza ostrożnych i przygotowanych. Skutkiem pochopnych szarży bywa bolesny kontratak.

Wsparcie z Afryki

Bach, czyli prawnik i szermierz, zastąpił na stanowisku Jacquesa Roggego – belgijskiego chirurga i żeglarza. Członkiem MKOl-u został nieprzyzwoicie młodo, w wieku 37 lat. Miał czas, żeby wychodzić sobie w Lozannie ścieżki. Olimpijskim bonzom musi być z nim dobrze, skoro nie wykreowali żadnej postaci zdolnej go zdetronizować.

MKOl powstał w 1894 roku, Niemiec to jego dziewiąty przewodniczący. Nawet Kościół katolicki miał w tym czasie więcej papieży. Bach w nowej roli wygłosił jedno podniosłe przemówienie – to pierwsze. Nazwał ruch olimpijski orkiestrą, a samego siebie – dyrygentem. Bez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11837

Wydanie: 11837

Zamów abonament