Centra i restauracje nie wytrzymają takiej zimy
Trzeci lockdown budzi przerażenie firm, które uważają rządowe decyzje za nieprzemyślane. Tym bardziej że dla wielu z nich pomoc w formie tarcz jest symboliczna albo żadna.
Decyzje rządu spadają na biznes jak grom z jasnego nieba i są niekonsekwentne. W listopadzie zamknięto sklepy meblowe, teraz będą mogły działać, ze sportowymi z kolei jest na odwrót. Choć jeszcze w środę odbyło się spotkanie branży z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, to rozmawiano o zasadach działalności handlu w najbliższych dniach i tygodniach, ale nie o lockdownie. Dzień później na firmy polał się lodowaty prysznic. Mimo że w centrach i tak nie ma tłumów, a w pierwszych tygodniach grudnia klientów jest 30–40 proc. mniej niż rok temu.
Fatalny sezon
– Trzeci lockdown jest dla branży – zarówno wynajmujących, jak i najemców – ciężkim ciosem, zwłaszcza że właściciele galerii handlowych od początku pandemii są pozbawieni pomocy w ramach tarcz finansowych. Konsekwencje tych decyzji odczuje sektor finansowy w Polsce, ponieważ sektor handlowy nie będzie w stanie realizować zobowiązań względem podmiotów zewnętrznych – podaje Polska Rada Centrów Handlowych.
– W piśmie poinformowaliśmy m.in., że jesteśmy gotowi na to, by w sklepach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta