Patrzymy na UE realistycznie – zachodzą w niej złe procesy
Chcemy, by obecny układ koalicyjny był trwały – przekonuje Jarosław Kaczyński, wicepremier, prezes PiS.
Ponad tydzień po szczycie unijnym Parlament Europejski chce przyspieszyć procedury przed TSUE, ale i sama Komisja Europejska dość chłodno przyjęła konkluzje szczytu, pan nadal jest z nich zadowolony?
Rzeczywiście docierają do nas różnego rodzaju wiadomości, które ogólnie można określić tak: spierające się instytucje UE, w tym wypadku chodzi o europarlament, próbują zmiany tego, co zostało ustalone. Cała reszta zależy od Komisji Europejskiej. Tu są pewne niepokojące symptomy. Nie ma co ukrywać, że w KE decyzje podejmują Niemcy. I trwa jeszcze prezydencja niemiecka. Jest faktem, że teraz Niemcy są najsilniejsze w UE.
Czyli pana ocena się mimo wszystko nie zmienia?
Otrzymaliśmy do ręki dobrą broń. Ale ta bitwa na posiedzeniu Rady, to bitwa o znaczeniu, nazwijmy to, operacyjnym. Odnieśliśmy sukces. To z naszego punktu widzenia zadowalające. Zobaczymy co dalej. W tej chwili wciąż możemy za pomocą odpowiedniego głosowania Sejmu doprowadzić do konieczności podjęcia nowych rokowań.
Czyli znów nic nie jest rozstrzygnięte?
KE wykonuje przyjęte rozporządzenie. Gdyby ktoś działał w ten sposób, że mielibyśmy przeświadczenie, że tak naprawdę będzie tak, jak to sobie wymyślili ci, którzy chcieliby pozbawić nas suwerenności w sferze zastrzeżonej do kompetencji krajowej, to będziemy sięgać po broń,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta