Euro w kierunku dołka
Środa przyniosła kontynuację korekty trendu na głównej parze walutowej i powrót ceny uncji złota nad 1850 dol. PIOTR ZAJĄC
Wtorkowe wystąpienie Janet Yellen w Kongresie nie przyniosło żadnych zaskoczeń. Nowa sekretarz amerykańskiego skarbu była gołębia i mówiła o działaniach „na wielką skalę". Pierwsze reakcje rynku przyniosły osłabienie dolara, ale w środowe popołudnie kurs EUR/USD spadał do 1,21 dol., co może zapowiadać pogłębienie dołka noworocznej korekty (1,2053 dol.). Zwłaszcza że grudniowy odczyt inflacji producenckiej w Niemczech wypadł wyraźnie powyżej prognoz.
Warto dodać, że w środę zarówno euro, jak i dolar były słabsze od większości dewiz. Kapitał płynął w kierunku ryzykownych aktywów i walut rynków wschodzących.
Najsilniejsze były turecka lira, chilijskie peso i australijski dolar. Złoty był stabilny wobec głównych walut, z wyjątkiem funta, do którego tracił 0,4 proc.
W atmosferę podwyższonego apetytu na ryzyko nie wpisywało się zachowanie złota. Cena kruszcu rosła po południu o 1 proc., do 1859 dol. A przypomnijmy, że jeszcze w poniedziałek uncja była o 50 dol. tańsza.