Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Brama na Zachód

13 lutego 2021 | Plus Minus | Jacek Borkowicz
Dziś władzę opartą  na bagnetach zastąpiła wszechobecna kontrola obywateli oraz setki ukrytych przed niepożądanym okiem „chałupniczych” obozów koncentracyjnych
źródło: Shutterstock
Dziś władzę opartą na bagnetach zastąpiła wszechobecna kontrola obywateli oraz setki ukrytych przed niepożądanym okiem „chałupniczych” obozów koncentracyjnych

Zamieszkany przez Ujgurów Sinciang pozostaje dla Chin regionem szczególnie ważnym. Tutaj znajdują się największe poligony wojskowe i kopalnie strategicznych surowców. Tutaj też dokonuje się prób z bronią jądrową.

Im terytorium dla nas ważniejsze, tym mniej o nim mówimy. Zwłaszcza obcokrajowcom. Gdybyśmy nawet podobnej myśli nie znaleźli w bogatym zestawie chińskich aforyzmów, z całą pewnością możemy przyjąć, że taką właśnie zasadę postępowania Chiny od wieków konsekwentnie realizują w stosunku do Sinciangu. Region ten pełni istotną rolę w prowadzonej przez Pekin geostrategii, tymczasem w Europie czy też Ameryce trudno znaleźć człowieka, który by potrafił wskazać go na mapie bez dłuższego namysłu. I tak właśnie według chińskich włodarzy ma pozostać.

Odkąd sięga ludzka pamięć, przez Sinciang prowadziła główna droga lądowa łącząca Chiny ze światem zewnętrznym. Tędy biegł słynny Jedwabny Szlak, tędy właśnie w głąb Chin przedostało się chrześcijaństwo, również tędy – tyle że w drugą stronę – skierowała się na średniowieczną Europę mongolska nawała. Dlatego też mieszkańcy Sinciangu, z wolą albo i bez woli, pełnili ważną rolę pośredników.

Ujgurowie, którzy dali nazwę obecnej prowincji (Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur), początkowo byli tylko jednym z wielu koczowniczych ludów, jakie przewinęły się w historii tego pasa pustyń i stepów. Trafili jednak na swój czas, zawładnąwszy krajem w epoce kulturowych przemian. To dzięki nim do mowy Chińczyków przedostały się, nieliczne zresztą, słowa indoeuropejskie, na przykład „miód". Oni też przekazali...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11887

Wydanie: 11887

Zamów abonament