Czystki w domu Saudów
Polityka nowego otwarcia i gwałtownej modernizacji Arabii Saudyjskiej, zapowiadana przez rządzącego królestwem następcę tronu, poniosła klęskę, zanim się jeszcze zaczęła. Trudno pogodzić ją z aresztowaniami, torturami i zabójstwami krytyków władzy.
Zabiję cię, potnę na kawałki i spuszczę z wodą w kanalizacji – usłyszała Ludżajn al-Hazlul od nadzorującego jej przesłuchanie i tortury dygnitarza Sauda al-Qahtaniego, byłego doradcy następcy tronu księcia Mohammeda bin Salmana. – Ale zanim to wszystko zrobię, zgwałcę cię – dorzucił oprawca.
Dziś nie wiadomo jeszcze, czy spełnił swoją groźbę, a przynajmniej – czy chciał ją spełnić. Jest jednak oczywiste, że Al-Hazlul przeszła w więzieniu piekło. Po zatrzymaniu w 2018 r. saudyjska aktywistka była przetrzymywana w izolatce, brutalnie przesłuchiwana, bita i molestowana (przesłuchujący próbowali ją całować i obmacywać). Miesiącami nie widziała innej kobiety, w więzieniu nie było też monitoringu. Relacje o tym, co się z nią dzieje, pochodziły wyłącznie od widujących ją krewnych, przede wszystkim dwóch sióstr i brata. Jej mąż, znany w Arabii Saudyjskiej komik, w tym samym czasie, gdy saudyjscy agenci porwali Hazlul w Emiratach, został uprowadzony i przywieziony do ojczyzny z Ammanu, stolicy Jordanii. Wkrótce potem rozwiódł się z aktywistką, nie podając żadnego wyjaśnienia, co powszechnie interpretuje się jako dowód na to, że zostało to na nim wymuszone.
Promienny uśmiech Ludżajn al-Hazlul, widoczny niemalże na każdej z dostępnych w mediach jej fotografii, to już przeszłość. Tuż przed Nowym Rokiem saudyjski sąd skazał ją na pięć lat i osiem miesięcy więzienia – za szpiegostwo na rzecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta