Przepustka na wolność
Kiedy podczas rozmowy, której zapis znalazł się w tym numerze „Plusa Minusa", Bronisław Wildstein opowiadał o wsi jako sposobie istnienia, szansie na odkrycie swojego miejsca i sytuacji we Wszechświecie, nie mogłem się powstrzymać, żeby myślami nie wybiec parę godzin naprzód. Następnego dnia mieliśmy, jak co tydzień, wyjechać do miejsca, z którego uczyniliśmy kryjówkę przed szaleństwami tego świata. Taki przynajmniej był początkowy zamysł. Ale z czasem okazało się, że niewielki dom pośrodku trochę tylko większego ogrodu bardziej niż schronieniem stał się przepustką. Od tamtej pory nie uciekamy już z miasta „przed czymś", tylko „dokądś".
Do miejsca, w którym śledzenie wiadomości i serwisów informacyjnych wydaje się złamaniem zasad jakiejś niepisanej, odwiecznej etykiety. Dalekie miasta, panujące w nich emocje i układy zależności są tu bowiem niczym. Przykrą koniecznością, odpowiedzią niechętnie udzieloną przez ludzką naturę na skażenie i grzech, jakim została dotknięta. Większość z tego, co trzeba wiedzieć o miastach jako takich, zawiera w sobie historia Kaina. Jak twierdzą mity – ich pierwszego budowniczego. Tego, który z powodu swojej zbrodni miał się stać „tułaczem i zbiegiem". Zabicie brata dopełniło „dzieła", jakie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta