Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zmierzch miasta świateł

17 kwietnia 2021 | Plus Minus | Jędrzej Bielecki
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

Wizerunek Paryża jako najpiękniejszego miasta globu, światowej stolicy mody, perfum, elegancji wisi na włosku. Gdyby chodziło o starożytny Rzym, należałoby powiedzieć, że barbarzyńcy są u bram miasta. Albo raczej że dawno się do niego wdarli.

Pod koniec marca właściciel twitterowego konta PanamePropre zamieścił pod hashtagiem #saccageparis (zdewastowany Paryż) zdjęcia zaśmieconych ulic stolicy. I ruszyła lawina, która dalece wykroczyła poza francuski internet. Bo wreszcie ktoś odważył się głośno przyznać prawdę: wielka metropolia nad Sekwaną jest już tylko bladym odbiciem swojej dawnej świetności.

Wystarczy krótki spacer. Idąc na północ od katedry Notre Dame, która z trudem podnosi się z pożaru sprzed dwóch lat, przechodzi się przez Sekwanę obok wspaniałego, XIX-wiecznego ratusza, dalej przez skwer ozdobiony wieżą Świętego Jakuba (pozostałość gotyckiego kościoła), docieramy do nowoczesnego centrum handlowego Les Halles powstałego na miejscu starych rzeźni. Ale po ledwie półtora kilometra czar pryska. Zaczyna się inny świat. Ulica Świętego Dionizego, jedna z najstarszych w mieście, to dziś kloaka znana głównie z czekających na klientów prostytutek i sex-shopów. Pod warstwą graffiti fasady kamienic z Drugiego Cesarstwa utraciły swój blask. Musimy iść slalomem między śmieciami i zatykać nos, aby zapomnieć o natrętnym zapachu moczu.

Jeśli zdecydujemy się na dłuższy spacer, będziemy mijać coraz więcej imigrantów z Maghrebu i Afryki Subsaharyjskiej, dawnych francuskich kolonii. Aż dotrzemy do 18. dzielnicy i La Goutte d'Or, gdzie „rdzenni" Francuzi są w zdecydowanej mniejszości. Tu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11940

Wydanie: 11940

Zamów abonament