Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Siła sprzeczności

17 kwietnia 2021 | Plus Minus
źródło: Mirosław Owczarek

Po Zachodzie nie obiecywałem sobie zbawienia, prawdziwego schronienia, gdyż właściwie byłem wściekły nie tylko na Zbawiciela i komunistów, na Jezusa i Marksa, lecz także na świat dorosłych, a tym samym na swoich rodziców i na to, że mnie, wschodzącego polskiego poetę, który w 1984 r. debiutował w „Gazecie Olsztyńskiej", uprowadzili do RFN.

Fragmenty wykładów Artura Beckera wygłoszonych 24 września oraz 1 i 20 października 2020 r. na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie w związku z przyznaniem autorowi, polsko-niemieckiemu powieściopisarzowi, eseiście i poecie, Docentury Drezdeńskiej im. Adelberta von Chamisso 2020.

I TOŻSAMOŚĆ KOSMOPOLAKÓW I POWRÓT NACJONALIZMÓW

Dorastałem w dwóch miejscach: w mazurskich Bartoszycach na granicy z Warmią, niegdysiejszym Bartenstein w Prusach Wschodnich, i ośrodku wypoczynkowym Morena nad morenowym jeziorem Dadaj, które znajduje się na Warmii. Naprawdę dobrze znam właściwie tylko dwie pory roku: zimę i lato. Zimy należały w całości do naszego socjalistyczno-katolickiego, prowincjonalnego miasteczka, w którym wtedy, w latach 60. i 70. XX wieku, mieszkali Warmiacy, Mazurzy, Niemcy, Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi oraz uciekinierzy i wypędzeni z dawnych polskich Kresów na Wschodzie, z Litwy i zachodniej Ukrainy. Lata z kolei przypisane były do jeziora Dadaj, gdzie w latach 1970–1982 spędzałem wraz z rodzicami dwumiesięczne wakacje.

Bartoszyce mam w pamięci pod wieczną czapą wschodniopruskiego śniegu, w tym zimnym bałtycko-syberyjskim klimacie, na który można było jeszcze liczyć w czasach mojego dzieciństwa, podczas gdy warmińsko-mazurskie jeziora na zawsze pozostaną symbolem gorących wakacji i beztroskiego życia w raju trzech tysięcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11940

Wydanie: 11940

Zamów abonament