Jak powinno się płacić za przejazd państwową autostradą
Czy dzięki nowemu systemowi opłat za przejazd znikną korki na bramkach? Eksperci mają wątpliwości i uważają, że zmiany w systemie powinny poprzedzić analizy i konsultacje z interesariuszami.
Sejm w ekspresowym tempie przeprowadził pierwsze i od razu drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. I przyjął większością głosów rządową propozycję, odrzucając poprawki zgłaszane przez posłów opozycji. Akceptację zyskało jedno rozwiązanie – odsunięcie o trzy miesiące odejścia od systemu viaTOLL, który ma działać do końca września 2021 r.
O tym, czy w wyniku tych zmian na autostradowych bramkach naprawdę znikną korki, dyskutowali uczestnicy debaty „Rzeczpospolitej" pod tytułem „Nowy system poboru opłat na autostradach w Polsce".
Zastrzyk dla budżetu
Kamil Bortniczuk, poseł PiS, członek parlamentarnego zespołu ds. obrony praw kierowców, tłumaczył, że rząd już jakiś czas temu postanowił wycofywać się z systemu bramkowego. Dlatego nie stawiał bramek na najbardziej obleganych odcinkach autostrad: A2 między Łodzią a Warszawą, między granicą państwa a Wrocławiem na A4 czy między Krakowem a Rzeszowem. – Nie postawiliśmy ich na żadnym odcinku A1, choć cały południowy jej odcinek należy do państwa. Jednak budżet państwa wymaga wprowadzenia nowego systemu, który pozwoli sprawnie i szybko pobierać płatności za przejazd również odcinkami autostrad dziś nieobjętymi płatnością. Każdy kilometr to bowiem utracone korzyści dla budżetu państwa i podatników, ponieważ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta