Piłkarze wyklęci
Karim Benzema w Realu Madryt jest nie do zastąpienia, ale w reprezentacji Francji miejsca nie ma. Ostatnie sukcesy Francuzów – wicemistrzostwo Europy i triumf na mundialu w Rosji – oglądał w telewizji. Obejrzy tam też czerwcowe Euro. Nie jest zresztą pierwszym francuskim gwiazdorem, któremu nie po drodze z kadrą.
Osiem miesięcy przed Euro 2016 organizowanym na własnej ziemi Francuzi podejmowali w Nicei Armenię. Wygrali 4:0, Karim Benzema asystował przy otwierającej wynik bramce Antoine'a Griezmanna, w drugiej połowie w odstępie minuty strzelił dwa gole, może skompletowałby hat tricka, gdyby nie doznał urazu.
Oklaskujący go kibice nie spodziewali się, że są świadkami końca pewnego rozdziału we francuskim futbolu, a Benzema być może już nigdy nie założy koszulki z charakterystycznym kogutem. Nie założy na pewno, dopóki selekcjonerem będzie Didier Deschamps, czyli prawdopodobnie do mundialu w Katarze.
Deschamps przymykał oko, gdy za napastnikiem Realu ciągnęła się historia związana z korzystaniem z usług nieletniej prostytutki (w 2014 roku Benzema razem z Franckiem Ribery'm zostali uniewinnieni, sąd uznał, że nie byli świadomi wieku dziewczyny), ale kiedy mający sporo na sumieniu piłkarz posunął się do szantażu, wskazał mu drzwi.
Kilka tygodni po meczu z Armenią Benzemę aresztowano pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i próby wyłudzenia okupu od Mathieu Valbueny. Miał grozić koledze z kadry upublicznieniem kompromitującej go sekstaśmy.
Może konsekwencje nie byłyby tak poważne, gdyby afera nie stała się sprawą wagi państwowej. Premier Francji Manuel Valls i minister sportu Patrick Kanner zaznaczali, że wielki sportowiec powinien być wzorem dla młodzieży, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta