Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak Rosjanie pomogli nam w drodze do unii

08 maja 2021 | Plus Minus
źródło: Maicej Figurski

Kraje EWG mocno broniły rynków przed polskimi towarami. Jednak gdy w 1991 roku rosyjscy generałowie wyprowadzili czołgi na ulice Moskwy, Zachód uznał, że trzeba zacieśnić relacje handlowo-gospodarcze z Polską - mówi Jan Truszczyński, dyplomata, wiceszef MSZ w rządzie Marka Belki.

Plus Minus: Był pan głównym negocjatorem w procesie ustalania warunków naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. Na czym polegała ta robota?

Na podwiązywaniu sznurków, które ciągle wisiały luzem (śmiech). A poważnie mówiąc, musiałem grać na dwóch boiskach – z jednej strony naciskałem na Brukselę, żeby uznawała racjonalność naszych argumentów, a z drugiej, na krajowym podwórku, wymuszałem na politykach zachowania racjonalne i pilnowałem, żeby nie ulegali naciskom sektorowym. A moim głównym zadaniem było posuwanie spraw do przodu.

Kiedy w Polsce zaczęły się pierwsze poważne przymiarki do dołączenia do Wspólnoty Europejskiej?

W 1990 roku. Choć można uznać, że pierwszy kroczek uczynił w 1989 roku rząd Tadeusza Mazowieckiego, podpisując umowę z Europejską Wspólnotą Gospodarczą, wynegocjowaną w całości przez rząd Mieczysława Rakowskiego. Wtedy pojawiło się myślenie, że należałoby pójść wyżej niż umowy handlowe i otworzyć perspektywę stowarzyszenia nowych demokracji ze Wspólnotą. 30 stycznia 1990 roku Tadeusz Mazowiecki przyjechał do Brukseli. Miał zaplanowaną jedną rozmowę z przewodniczącym Komisji Europejskiej, a zrobiły się z tego dwie rozmowy w dwóch kolejnych dniach. Wiem, że już wtedy wspólnie z moim szefem Janem Kułakowskim, ambasadorem przy Wspólnotach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11956

Wydanie: 11956

Zamów abonament