Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma już kibiców pod ścianą płaczu

05 czerwca 2021 | Plus Minus
źródło: Mirosław Owczarek
źródło: arch. prywatne

Turbokapitalizm spowodował, że największe kluby oderwały się od swoich tradycyjnych kibiców i zaczęły ich traktować jak konsumentów, którym z racji emocjonalnego zaangażowania i dozgonnej lojalności w sumie niewiele się należy - mówi socjolog Dominik Antonowicz.

Plus Minus: Co pandemia powiedziała nam o sporcie i kibicowaniu?

Przede wszystkim to, jak niezmiernie istotną częścią życia społecznego jest sport i jak trudno zapełnić pustkę, która powstała po jego wstrzymaniu. Dla kibiców to nie tylko okazjonalna rozrywka, ale też istotna część życia, a emocje, które towarzyszą sportowej rywalizacji, trudno zastąpić. Przecież różne rozgrywki odbywały się nawet podczas wojny, czasem w ukryciu.

Ciebie ten brak emocji sportowych dotknął jakoś osobiście?

Oczywiście. Pamiętam, jak już właściwie wszystkie rozgrywki były wstrzymane, to skakałem po niszowych kanałach sportowych, by trochę tych emocji jeszcze wyszarpać, i znalazłem sobie turecką koszykówkę, bo tam liga wciąż grała. Cieszyłem się każdym meczem, a potem już zupełnie wszystko zostało zatrzymane, sport po prostu przestał istnieć, pustka.

Po dwóch miesiącach bez sportu wydawało się, że spragnieni rywalizacji kibice rzucą się przed telewizory i padną rekordy oglądalności. Jednak oglądalność wcale nie wzrosła, wręcz przeciwnie. Co to nam mówi o nas jako kibicach?

Ale pamiętasz tę pierwszą pandemiczną kolejkę Bundesligi? Niemiecka piłka wracała na stadiony jako pierwsza, wszyscy nie mogliśmy się doczekać powrotu sportu, lecz te pierwsze mecze bez kibiców były strasznie tandetne, jak jakaś gierka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11979

Wydanie: 11979

Zamów abonament