Covidowe rozwiązania stosowane przez ZUS nie mogły szkodzić firmom
Gdy zaginął papierowy wniosek wrzucony do skrzynki stojącej przed oddziałem, wątpliwości, czy w ogóle został złożony, należy rozstrzygać na korzyść spółki.
Rok temu na początku epidemii Covid-19 administracja publiczna ze względów bezpieczeństwa drastycznie ograniczyła kontakty z petentami, by w ten sposób zapobiegać rozprzestrzenianiu się niebezpiecznego wirusa. Tak też postąpił ZUS, który zachęcał wszystkich zainteresowanych do składania wszelkich wniosków i pism pocztą i online. Dla papierowych dokumentów napływających bezpośrednio od ubezpieczonych i przedsiębiorców wystawił przed oddziałami specjalne skrzynki, do których była wrzucana taka korespondencja.
Zagubione dokumenty
Z takiej skrzynki dokumentów wystawionej przed oddziałem ZUS skorzystała bizneswoman prowadząca działalność w formie spółki jawnej razem z mężem. Jak twierdzi, wraz z innymi dokumentami dotyczącymi spółki złożyła wnioski o zwolnienie z obowiązku zapłaty składek za marzec, kwiecień i maj 2020 r. za wszystkich troje, a ZUS zarejestrował i rozpatrzył tylko wniosek dotyczący syna.
Gdy w październiku zorientowała się, że ani ona, ani mąż nie uzyskali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta