Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piłka i polityka

16 czerwca 2021 | Komentarze | Jan Zielonka

Felieton ten nie jest o odpowiedzialności rządu za porażkę Biało-Czerwonych w Sankt Petersburgu, ale o mitach w polityce zagranicznej.

Już samo pojęcie „polityka zagraniczna" jest mylące, bo zakłada, że sprawy wewnętrzne moża oddzielić od tych zewnętrznych. Czy w piłce można oddzielić atak od obrony? Polityka zagraniczna zakłada też wspólny interes narodowy. Gdy jednak rząd odmawia rozmowy z opozycją, pojęcie wspólnego interesu narodu jest fikcją. Zgranego zespołu piłkarskiego nie tworzą przecież paszport czy biały orzeł na koszulce, lecz wzajemne zaufanie. Fikcją jest też narodowa suwerenność, bo nawet wielcy gracze tacy jak Chiny i Ameryka są skazani na siebie, nie mówiąc już o małych graczach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11988

Wydanie: 11988

Spis treści
Zamów abonament