Ile może nas kosztować lex anty-TVN
Nieprzemyślana, wręcz samobójcza próba zamknięcia krytycznej wobec władzy stacji TVN24 będzie miała istotne negatywne skutki gospodarcze i polityczne.
W jakimś nieracjonalnym amoku rządząca Zjednoczona Prawica (ZP) po wejściu w poważny konflikt z władzami UE, której jesteśmy członkiem i beneficjentem netto od 2004 r., znalazła kolejny – nie tyle z koncernem medialnym Warner/Discovery, ile z administracją prezydenta Joego Bidena i USA.
Sądząc z wypowiedzi polityków, w tym opozycyjnych, pretekstem do forsowania lex anty-TVN są: mnożące się przecieki medialne po ataku hakerskim („Dworczyk/Morawiecki e-mail-leaks") i niezadowolenie ZP z krytyki jej poczynań i afer odkrywanych przez zespół TVN24. O ile oficjalne uzasadnienie przedstawiane przez posła Suskiego, sponsora lex anty-TVN, jest po prostu nieprawdziwe, o tyle niechęć władzy do TVN24 jest, jak się wydaje, oczywista.
Posłużono się prostą konstrukcją: w ustawie o radiofonii postanowiono ograniczyć udział kapitałów zagranicznych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta