Kto ma akcje, ten ma rację
Po to budujemy wielki koncern, by móc finansować inwestycje, np. w gaz – mówi Paweł Majewski, prezes PGNiG.
Powstała koncepcja multienergetycznego koncernu, bo energetyka musi się zmieniać i odpowiadać na wyzwania współczesności. Co pan sądzi o fuzji Orlenu z PGNiG?
PAWEŁ MAJEWSKI: Projekt budowy dużego multienergetycznego koncernu jest jednym z najważniejszych we współczesnej historii gospodarczej Polski.
Jego realizacja jest ważna ze względu na wyzwania związane z transformacją energetyczną oraz interesy wiodącego akcjonariusza.
Z dużym prawdopodobieństwem przyniesie korzyści także akcjonariuszom mniejszościowym. Zarząd spółki jest po to, żeby ten interes reprezentować jak najlepiej, a ja od początku swojej pracy w PGNiG wiem, jakie cele są przede mną postawione.
Jakie widzi pan korzyści z fuzji?
Budowa multienergetycznego koncernu to korzyść sama w sobie zarówno z punktu widzenia biznesowego, jak i wzmacniania bezpieczeństwa energetycznego kraju. Integracja aktywów branży energetycznej bez wątpienia otworzy podmiotom wchodzącym w jego skład nowe możliwości oraz szanse ekspansji na nowe rynki czy sposobność ugruntowania pozycji na rynkach już zagospodarowanych. To także korzyść dla akcjonariuszy, wreszcie dla samego PGNiG. Zakładamy, że wszystkie główne segmenty związane z gazem będą utrzymane: wydobycie, magazynowanie, dystrybucja, obrót, sprzedaż w ramach koncernu. Przed nami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta