Konsekwencje będą ogromne
Apeluję do członków KRRiT: zakończcie tę kompromitująca nasz kraj sprawę.
Reasumpcja" to słowo, które ostatnio powtarzane jest bez przerwy. Nie wchodząc w prawne szczegóły: to powtórzenie głosowania, jeśli jego wynik budzi uzasadnione wątpliwości. Maszyna źle podliczyła głosy, komuś zaciął się przycisk do głosowania. Ale od środy pojawił się nowy powód reasumpcji: decyzja marszałek Elżbiety Witek wskazuje, że głosowanie można powtórzyć, jeśli PiS nie uzyskał większości. Zyskuje się trochę czasu, by przekonać kilku posłów, aby zmienili zdanie. I wynik jest zgodny z zapotrzebowaniem.
To podejście całkowicie nowatorskie. Jednak nie jest to wcale śmieszne. To pierwszy krok na drodze do likwidacji formalnych zasad demokracji. Skoro można unieważnić głosowanie w Sejmie, dlaczego nie skorzystać z tej samej metody, gdyby wybory przebiegały nie po myśli obecnej władzy?
Ta reasumpcja przeprowadzona wedle klasycznej metody „bez żadnego trybu" była potrzebna, by doprowadzić do uchwalenia przez Sejm ustawy zwanej „lex TVN" lub – bardziej precyzyjnie – „lex anty-TVN". Nie ulega dziś żadnej wątpliwości, że intencją ustawodawcy jest w pierwszym etapie likwidacja niezależnej informacyjnej stacji telewizyjnej, w kolejnym wyeliminowanie z polskiego rynku całej grupy TVN. Potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta